środa, 27 lutego 2013
niedziela, 24 lutego 2013
sobota, 23 lutego 2013
piątek, 22 lutego 2013
Tojota czyli Priorytety
I jeszcze rozważania na temat domowych priorytetów w oparciu o ostatnie wydarzenia. Wiem, wiem, kobieta walczy o szóste miejsce z lodówką, ale mimo wszystko...
Perfekcyjne parkowanie
Z tego miejsca chciałabym serdecznie podziękować panom z pomarańczowego żukopodobnego dostawczaka (ponieważ jestem kobietą o ograniczonej wiedzy motoryzacyjnej każdy duży, nadgryziony zębem czasu samochód transportowy wygląda dla mnie jak żuk, chociaż ten z pewnością żukiem nie był), którzy zawrócili z drogi i pomogli mi się wygrzebać z auta, oraz miłym chłopakom z wielkiego zielonego ciągnika, którzy następnie wygrzebali auto...
A do was wszystkich buraczanych nuworyszów w luksusowych samochodach, którzy mijaliście mnie po drodze - z całą serdecznością kij wam w oko.
Gamer
Jeszcze raz upublicznione pozdrowienia dla wszystkich sąsiadów, szczególnie tych, którzy wcześniej bombardowali mnie zaproszeniami...
Nienawidzeeee
Migawka z tegoż samego urlopu. Kto widział wcześniej ten wie - kreskówka sponsorowana przez ZDM miasta stołecznego Warszawy.
Niewiele osób wie natomiast, że szkic do tego rysunku powstał w książce serwisowej samochodu. Mam nadzieję, że nie będzie już potrzebna. W mojej skromnej opinii znacząco podniósł on wartość rzeczonej książki, ale serwisant czy ubezpieczyciel może być odmiennego zdania...
Urlop
I jeszcze wspominki z niedawnego urlopu. Z cyklu urlop - oczekiwania kontra rzeczywistość.
Jak już kiedyś komentowałam - już teraz wiem, że moje ulubione pozycje to numer 3 i 6.
Zgrupowanie II
Drugi rzut obrazków to rysunki osobiste, silące się na filozoficzne refleksje, nawiązujące do codziennych wydarzeń lub najzwyczajniej w świecie od czapy...
Na początek kilka refleksji o niedawnym "święcie".
Na początek kilka refleksji o niedawnym "święcie".
Zgrupowanie
Wbrew pozorom nie jest to wcale debiut medialny Czarnej Owcy. Wiele obrazków z życia owiec było już publikowanych, głównie na Fejsbukowej ściance, ku uciesze gawiedzi lub z potrzeby ducha. Wcześniej pojawiały się także w zeszytach, podręcznikach, na arkuszach egzaminacyjnych i innych przygodnych świstkach.
Ale ponieważ owce bardzo lubią tłoczyć się w jednym miejscu, postanowiłam większość tych scenek zgromadzić również tutaj. Dlatego na początek nastąpi wysyp owiec. Później rysunki będą pojawiać się pojedynczo, z mniejszą lub większą regularnością i zachowaniem totalnego braku logiki...
Na pierwszy rzut wybrałam cieszące się ostatnio dużą popularnością scenki rodzajowe z pracy.
Kto był kiedyś w podobnej sytuacji, po jednej lub po drugiej stronie barykady, ten wiele z tych migawek zrozumie. Niektóre zrozumiałe będą tylko dla strony barykadującej się, a inne znów tylko dla strony barykadującej się bardzo szczególnej wybranej barykady...
Dodam jeszcze, że bardzo lubię swoją pracę. Naprawdę. Jest dla mnie nieustającym źródłem inspiracji.
Postacie Dramatu
Warto by chyba rozpocząć od przedstawienia postaci.
Główną bohaterką jest oczywiście Czarna Owca. Wstępnie została już przedstawiona, a wszystkiego innego, co wypada o niej wiedzieć, dowiesz się z jej rysunków. Towarzyszą jej na co dzień inne owce ze stada.
Serdel i Bryndza to dwa ptaszyska. Serdel jest złośliwy i wyjątkowo szczery, i to niestety nie zawsze w dobrym sensie tego słowa. Ale za to jest też bardzo bystry i często zdarza mu się powiedzieć coś mądrego. A Bryndza... No cóż, Bryndza ma po prostu nie po kolei w głowie.
Badyl to szczur domowy. Bywa marudny, owce często irytują go swoim postępowaniem. Jednak w gruncie rzeczy to dobry przyjaciel.
Pies Stefan (wymawiaj: Stjeeefan). Inteligencją nie grzeszy, ładny też raczej nie jest, domu nie pilnuje, właścicieli nie broni, przybłąkał się kiedyś i już został... Ale i tak jest ulubionym pupilem.
Maurycy jest kosiarzem. Ponurym kosiarzem. Ale nic dziwnego, przy takiej pogodzie...
Powitanie
Witaj w świecie Czarnej Owcy - sieciowym komentarzu do rzeczywistości w formie rysunkowej opowieści o życiu nie tylko owiec.
Owce same z siebie niewiele mówią, ale za to są świetnymi obserwatorami. Widzą przy tym świat trochę inaczej i to nie tylko dlatego, że widzą go wyłącznie czarno-biało. Na nasze szczęście lubią też opowiadać sobie o tym, co widziały, w krzywo narysowanych obrazkach.
Oto masz niepowtarzalną okazję dowiedzieć się, co myślą sobie owce, kiedy tak patrzą... A przynajmniej co myśli sobie jedna dość wyjątkowa owca. Wyjątkowa, bo wyjątkowy z niej ponurak, mruk i malkontent. Ale cóż... Nie jest łatwo być czarną owcą w białym stadzie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)